en
site logo
  • O PROJEKCIE
  • TWÓRCY I ICH PASJE
  • FOTOREPORTAŻE
  • PODCASTY
  • INSPIRACJE
  • KONTAKT
Homepage > Twórcy i ich pasje > Lekcja baletu
20 czerwca 2020

Lekcja baletu

Stanislaw_Wegrzyn_fot_Matthew Willman_Rzeczy_Piekne_2

Jak wygląda dzień z życia młodego artysty, który tańczy w balecie? Stanisław Węgrzyn, polski tancerz i choreograf, który pracuje w The Royal Ballet w Opera House w Londynie, przyjął zaproszenie do projektu „Rzeczy Piękne”. Cieszymy się bardzo i jesteśmy podekscytowani spotkaniem z tak utalentowanym i pracowitym młodym człowiekiem 🙂 Rozmawiamy z nim o blaskach i cieniach tego zawodu, o inspiracjach, o tym, co jest szansą, a co obciążeniem dla artysty i sztuki baletowej w dzisiejszych czasach.

Stanisław Węgrzyn, fot © Matthew Willman – fotografia z prywatnego archiwum udostępniona dzięki uprzejmości Gościa.

 

Rzeczy Piękne: Czy balet jest formą wyrażania twojej osobowości?

Stanisław Węgrzyn: Można powiedzieć, że balet jest moją osobowością.

Kiedy dokładnie zaczęła się twoja przygoda z tą piękną dziedziną sztuki i życia?

SW: Odkąd pamiętam, taniec był we mnie. Już jako małe dziecko ruszałem się do rytmu każdej usłyszanej muzyki. Czas pozwolił mi odkryć ruchy, które nosiłem w sobie, a muzyka była matką ich istnienia.

Przypuszczam, że twoje marzenie zostało zrealizowane dzięki dużemu wsparciu rodziców?

SW: Z ogromną wdzięcznością myślę o moich rodzicach oraz ich zaangażowaniu w mój rozwój artystyczny. Poprowadzili mnie, nauczyli wierzyć we własne możliwości i być zdyscyplinowanym.

Pracujesz dziś w The Royal Ballet w Londynie. To wielkie wyróżnienie i prestiż. Opowiedz nam, jak wyglądała twoja edukacja, zanim znalazłeś się w tym międzynarodowym zespole, który słynie na całym świecie z wielkich walorów artystycznych.

SW: Naukę baletu rozpocząłem w wieku ośmiu lat w Krakowskiej Zawodowej Szkole Baletowej. Uczyłem się tam przez cztery lata. Następnie przez rok uczęszczałem do Studia Baletowego przy Operze Krakowskiej. W drugiej klasie gimnazjum przeprowadziliśmy się na dwa lata do Warszawy, abym mógł kontynuować naukę baletu w Ogólnokształcącej Szkole Baletowej im. Romana Turczynowicza.

Po ukończeniu gimnazjum uczęszczałem do Monachium Ballet-Academy University of Music and Performing Arts, gdzie nauczyłem się świata. To tam odkryłem w sobie profesjonalistę. Dyrektorem tej szkoły jest prof. Jan Broeckx, wiele zawdzięczam jemu oraz wspaniałym pedagogom baletu. Techniki Agrippiny Vaganovej nauczył mnie Kirill Melnikov. W monachijskiej akademii po raz pierwszy zetknąłem się z tańcem współczesnym, pracowałem z nauczycielem i choreografem Davidem Russo.

Żeby przybliżyć naszym odbiorcom ten wyjątkowy i trudny zawód, proszę o to, żebyś opisał nam jeden dzień z życia tancerza.

SW: O godz. 9:30 zaczynam floor barre – jest to rozgrzewka, pozwalająca mi na przygotowanie mięśni i stawów na długi dzień.

O 10:30 zaczynam lekcje baletu, esencję dnia tancerza, codzienny trening, niezbędny do utrzymania najwyższej formy.

Od godz. 12:00 mam próby do spektaklu, nad którym aktualnie pracuję wraz z zespołem. Zazwyczaj jest to klasyczna produkcja.

Około godz. 14:00 idę na wcześniej umówiony trening na siłowni z osobistym trenerem. Pracujemy zgodnie z indywidualnie ułożonym programem. To wszystko odbywa się w ośrodku, który jest w naszym teatrze.

Po sekcji ćwiczeń idę na lunch.

Około 15:30 kolejna próba do zupełnie innej produkcji. Próbę kończymy o 17:30, żeby mieć czas na odpoczynek i małą kolację przed wieczornym spektaklem.

O godz. 18:30 zaczynam przygotowania do występu, robię makijaż, układam włosy, wkładam kostium i rozgrzewam się w kulisach.

O 19:30 rozpoczyna się trzygodzinny spektakl. Kończę swój dzień, kiedy zmyję z ciała pot i makijaż. Wychodzę z teatru ok. 22:30.

Stanisław Węgrzyn podczas ćwiczeń w The Royal Ballet. Foto © Matthew Willman – fotografia z prywatnego archiwum udostępniona dzięki uprzejmości Gościa.

 

Balet klasyczny, który uprawiasz na co dzień, jest niezwykle wymagającą dziedziną sztuki, zmusza ciało do dużego, systematycznego wysiłku i prawdziwego poświęcenia. Skąd czerpiesz motywację do pokonywania swoich możliwości?

SW: Motywują mnie tancerze, z którymi ćwiczę na co dzień.

Cały czas musisz być w dobrej kondycji fizycznej. Jak o nią dbasz? Czy przestrzegasz określonej diety?

SW: Tak, nie jem mięsa z wyboru. Dzięki temu czuję się zdrowszy.

Balet to współzawodnictwo i duża rywalizacja. Jak się w tym odnajdujesz?

SW: Lubię rywalizację, zdrową rywalizację.

W kwietniu 2017 roku w Operze Krakowskiej uczestniczyłam w wieczorze baletowym pt. „Tańczyć, by żyć – tam gdzie pasja staje się powietrzem…”. Po raz pierwszy zobaczyłam cię na dużej scenie i dostrzegłam nie tylko dojrzałego, wspaniałego tancerza, ale też choreografa, ponieważ zostały zaprezentowane układy twojego autorstwa. Świadomie zmierzasz w kierunku tańca współczesnego. Dlaczego?

SW: Myślę, że taniec współczesny ma potencjał, aby przyciągnąć współczesną widownię, a tego właśnie nam potrzeba.

Balet, jedna z najpiękniejszych form sztuki scenicznej, związany jest z pasją i powinien służyć jej rozwojowi. Jak twoim zdaniem należy kształcić młodych ludzi, aby nie stracili tej pasji i wrażliwości?

SW: To jest ich odpowiedzialność, każdego z osobna. Młody człowiek powinien wiedzieć, co zapoczątkowało jego/jej pasję i nie pozwolić jej zgasnąć.

Stanisław Węgrzyn podczas ćwiczeń w The Royal Ballet.
Foto © Matthew Willman – fotografia z prywatnego archiwum udostępniona dzięki uprzejmości Gościa.

 

Ostatnio oglądałam wywiad z pewną polską baletnicą, która poruszyła bardzo ważny społecznie temat dotyczący ciemnej strony edukacji baletowej. Mówiła m.in. o przemocy psychicznej w polskich szkołach baletowych, o wywieraniu presji i stosowaniu przez nauczycieli świadomej i bolesnej krytyki w stosunku do dzieci. Zastanawiam się, czy przeżyłeś coś podobnego? Co myślisz na ten temat?

SW: Presja zawsze była, jeśli nie ze strony nauczyciela, to od samego siebie. Balet wymaga niesamowitej determinacji.

Tancerz – dziś ten zawód jest interpretowany znacznie szerzej niż kiedyś, powiedziałabym: wieloznacznie ze względu na duże powodzenie tańca towarzyskiego i programów telewizyjnych, które go popularyzują. Co myślisz na ten temat?

SW: Taniec prawdopodobnie jest najstarszym językiem świata. Zaistniał tysiące lat temu przy ognisku. Cieszę się, że tak wyewoluował i nadal się rozwija, jest bowiem formą wyrażania emocji i przeżyć tancerza czy choreografa.

Jak Twoim zdaniem można umocnić pozycję baletu jako formy sztuki w społeczeństwie?

SW: W Wielkiej Brytanii prowadzony jest program „Chance To Dance”: profesjonalni tancerze prezentują repertuar baletowy dla bardzo młodej widowni, dzieci w wieku 4-8 lat i w ten sposób zachęcają je do podjęcia pierwszych kroków w stronę tańca.

Chciałbym, żeby Polacy mieli większą styczność z baletem w teatrze, wiec walczę o to, żeby Royal Ballet transmitował swoje przedstawienia w polskich kinach. Promowanie baletu online na różnych platformach internetowych uważam za sukces. Dostęp do spektakli z domów pozwala na przyciągnięcie dużo większej widowni.

Tancerze odchodzą na emeryturę bardzo wcześnie, bo w wieku 35 lat. Jaką widzisz dla siebie alternatywę na później. Czy to będzie choreografia, którą już się zajmujesz?

SW: Największym obciążeniem w zawodzie tancerza jest fakt, iż jest to krótka kariera. Jest to coś nadzwyczaj pięknego, ale ulotnego. W przyszłości chciałbym związać się mocniej z choreografią.

Stanisław Węgrzyn podczas ćwiczeń w The Royal Ballet.
Foto © Matthew Willman – fotografia z prywatnego archiwum udostępniona dzięki uprzejmości Gościa.

 

A czy chciałbyś w przyszłości poświęcić się karierze pedagogicznej?

SW: Niewykluczone.

Porozmawiajmy o planach zawodowych, które nosisz w sercu i które mają szansę na realizację.

SW: Kiedy zakończę karierę zawodowego tancerza, to chciałbym się związać z teatrem. I nie wyobrażam sobie, że tak łatwo z niego wyjdę. Prawdopodobnie będę pracował nad choreografią do produkcji, albo przygotowywał artystów do spektakli.

To jest daleka przyszłość, więc ciężko jest mi przedstawić jej wersje.

Jaki jest w tej chwili Twój życiowy cel?

SW: Dążę do perfekcji. Wiem, że jej nie osiągnę, ale dążę do czegoś (najwyższego).

Przypuszczam, że kiedy normalnie pracujesz, to nie masz zbyt dużo czasu dla siebie. Jednak, teraz w tym trudnym dla nas wszystkich czasie epidemii koronawirusa (rozmawiamy w czerwcu 2020) pewnie masz go więcej? Jeśli tak, to jak go wykorzystujesz?

SW: Szczerze mówiąc, ciągle pracuję, mam lekcje baletu, ćwiczenia na kondycję, pilates, jogę, dużo medytuję.

Kto w tej chwili jest dla Ciebie najważniejszą postacią w życiu artystycznym lub prywatnym?

SW: Sevdaliza, irańsko-holenderska artystka. Jest moim aniołem stróżem, daje niesamowity przykład, zawsze mi przypomina, jak pięknym człowiekiem mogę się stać.

Skąd czerpiesz inspirację do rozwoju swojej pasji?

SW: Inspiracje czerpię od światowej klasy tancerzy baletowych, zawsze interesują mnie różne interpretacje ról pierwszoplanowych w baletach. Dużo się przez to uczę.

 

Kto w jakiej roli ostatnio Cię zachwycił?

SW: Przykłady mógłbym mnożyć: Marianela Núñez i Federico Bonelli w „Giselle”, Natalia Osipova jako Kitri i Marcelino Sambé jako Basilo w „Don Kichocie”, Francesca Hayward z Williamem Bracewellem w „Romeo i Julii”, a także Lauren Cutberthson i Reece Clark w „Śpiącej Królewnie”. Inspirują mnie także Yuhui Choe i Luca Acri w Coppelia. Jest ich dużo więcej, ale ciężko wymieniać wszystkich.

Czy w Twoim życiu obecna jest muzyka? Jeśli tak, to który gatunek? Czego lubisz słuchać?

SW: Lubię muzykę elektroniczną, czasami techno.

Czy masz swojego ulubionego tancerza lub choreografa?

SW: Moim wielkim idolem od kiedy pamiętam był Leonid Sarafanov, zawsze podziwiałem jego technikę i grę sceniczną.

Teraz jest inaczej, bo jest wielu tancerzy, którzy mnie inspirują, a z niektórymi z nich jestem w zespole. Od każdego można się czegoś nauczyć.

Czy lubisz podróżować?

SW: Tak, podróże kształcą, pozwalają zdobyć nowe doświadczenia, poznać różniące się od siebie kultury. Fascynują mnie muzea, architektura, krajobrazy. Interesują mnie ludzie, inne języki.

Twoje ulubione miejsce w rodzinnym mieście Krakowie, to…

SW: Ulica Floriańska, Rynek Główny.

W jaki sposób chciałbyś zachęcić młodych ludzi do realizowania swojej pasji związanej z tańcem klasycznym? Co chciałbyś im powiedzieć?

SW: Myślę, że sami wiedzą, jak jest ciężko i że ten zawód musi boleć, bo balet zawsze był dążeniem do perfekcji.

Solidna praca zawsze przynosi owoce, a nagrodą jest scena.

Stanisławie, mam nadzieję, że będziesz obecny również w polskim życiu baletowym. Jesteśmy z ciebie dumni i czekamy na twój występ w Polsce. Dziękujemy ci za rozmowę i życzymy dużo zdrowia i siły do rozwoju swojej pasji 🙂


Nagrody i wyróżnienia Stanisława Węgrzyna

2013 – 1 miejsce XVIII Ogólnopolski Konkurs tańca im. Wojciecha Wiesiołowskiego – Gdańsk

2013 – Międzynarodowy Konkurs “Złote Pointy” Szczecin – przyznane stypendium

2014 – International Baltic Ballet Competition Ryga – specjalne wyróżnienie

2014 – Przyznane stypendium „Młoda Polska”

2015 – DAAD-Preis Hochschule fur Musik und Theater Munchen

2016 – 2 miejsce Young American Grand Prix” New York

2017 – Laureat konkursu Prix de Lausanne


Zdjęcia: © Matthew Willman – fotografie z prywatnego archiwum Stanisława Węgrzyna, udostępnione dzięki Jego uprzejmości.

Wywiad przeprowadzony w czerwcu 2020 r.
Rozmawiała: Joanna Zawierucha-Gomułka / Rzeczy Piękne
Korekta: Dorota Smoleń

 


 

 

 

balet choreografia Joanna Zawierucha-Gomułka pasja Stanisław Węgrzyn taniec taniec współczesny
Previous StoryFotograficzne rytuały
Next StoryInspiracje Małgorzaty Grocholi→ Koronki

Related Articles:

  • Rzeczy_Piekne_Katarzyna_Lesniak_7175_ok
    Hektary sztuki
  • Spojrzenie przez szablon.
    Rzeczy piękne są trudne

Comments: no replies

Join in: leave your comment Cancel Reply

(will not be shared)

PODCASTY

Wspracie MKiDN

Wsparcie Miasta Kraków

O projekcie

Ostatnie wpisy

  • Mistrzowie sztuki szopkarskiej – Renata i Marek Markowscy
  • Odkrywanie rzemieślniczej pasji
  • Utkane z nici i wyobraźni
  • Rzeźbiarski szach-mat
  • Tradycje rodzinne
  • Triduum Paschalne / Rozważania

Spotkania w pracowniach

© RZECZY PIĘKNE 2023
Publikowane teksty i zdjęcia są autorskie i podlegają ochronie.
W przypadku pytań prosimy o kontakt: info@rzeczypiekne.pl
  • O PROJEKCIE
  • ZESPÓŁ
  • KONTAKT
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności