🎨 MALARSTWO • Joanna Zawierucha-Gomułka → Nie potrafię wymazać tego obrazu z pamięci. Powraca do mnie jak bumerang w momentach tęsknoty za czymś ulotnym, albo trudnym do zdefiniowania. Przypominam sobie o nim podczas moich wakacyjnych podróży nad morze, gdzie bezmiar wody i wszechogarniającej pustki daje mi poczucie wytchnienia od przytłaczającej codzienności.
Po raz pierwszy zetknęłam się ze sztuką Edwarda Hoppera podczas studiów w latach 90. Wtedy zobaczyłam obraz 🌞„Morning Sun” w albumie sztuki amerykańskiej i – co może wydać się dziwne – odnalazłam w nim analogię do magnetyzujących ciszą i spokojem obrazów Vermeera van Delf. Dopiero później dowiedziałam się, że Hopper podczas podróży do Europy zachwycał się malarstwem tego holenderskiego mistrza.
Głównymi bohaterami „Porannego słońca” jest kobieta i światło. Sam tytuł podpowiada, na co artysta chciał zwrócić szczególną uwagę. W tak prostym temacie zawiera się jednak cała głębia uczuć i znaczeń. Przed widzem otwiera się furtka do osobistej interpretacji tego dzieła. Dla mnie „Morning Sun” to obraz wielkiej ciszy.
Edward Hopper niezmiennie podkreślał: „Nie maluję smutku ani samotności. Staram się tylko namalować światło na ścianie”. Jakże to skromna i pełna pokory puenta do własnej twórczości.
↓
Joanna Zawierucha-Gomułka – inicjatorka i opiekunka projektu Rzeczy Piękne.
Comments: no replies