Maciej Zawierucha – młody i bardzo zdolny projektant z Krakowa, laureat Valeo Innovation Challenge – międzynarodowego konkursu z dziedziny motoryzacji. Ukończył wzornictwo przemysłowe na Wydziale Form Przemysłowych na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie a za miesiąc zaczyna studia na Uniwersytecie Technologicznym Delft w Holandii.
RZECZY PIĘKNE: We wrześniu zaczynasz studia na Uniwersytecie Technologicznym Delft w Holandii. Opowiedz nam o tym jak wybrałeś dla siebie nowy kierunek kształcenia i co dokładnie będziesz robił na nowej uczelni.
Maciej Zawierucha: Wybrałem ten kierunek ponieważ wydawał się pasować do moich zainteresowań. Tak też się okazało – był dobrym połączeniem tego, czym interesowałem się od dobrych kilku lat. W Holandii będę studiować kierunek Zintegrowane Projektowanie Produktu – czyli design w oparciu o najnowsze technologie oraz czynniki społeczno-ekonomiczne.
Projektując przedmioty, meble, grafiki bazujesz na swoich manualnych umiejętnościach. Dobrym przykładem są składane szachy magnetyczne, lub pomysłowy Ball Machine – ręcznie wykonana konstrukcja, zmieniająca swój kształt po włożeniu do jej wnętrza metalowej kulki. Lubisz rękodzieło i rzemiosło, czy w tej chwili znacznie bardziej pociąga Cię projektowanie komputerowe?
MZ: Zawsze lubiłem konstruować coś własnymi rękami, jest to umiejętność niezbędna u projektantów. Obecnie praca ręczna służy głównie do prototypowania, a większość aktywności sprowadza się do siedzenia przy komputerze. Mimo wszystko te dwie dziedziny są równie ważne i często się przeplatają. Rękodzieło przynosi więcej satysfakcji, a w projektowaniu na komputerze dużym plusem jest przycisk „cofnij”.
Już od najmłodszych lat fascynowały Cię samochody, pojazdy, maszyny… Czy te zainteresowania z dzieciństwa pomogły Ci spełnić swoje marzenie o stworzeniu nowoczesnego pojazdu przyszłości?
MZ: Na pewno! Zainteresowania z dzieciństwa w znacznym stopniu ukierunkowały moje decyzje związane z edukacją i karierą. Samochody, klocki Lego, komiksy – nawet w naszym projekcie konkursowym można znaleźć wszystkie te trzy elementy.
W jakim stopniu interesuje Cię teraz wzornictwo motoryzacyjne?
MZ: Jeszcze mniej niż kilka lat temu. Zauważyłem, że projektowanie nadwozi pojazdów to mało innowacyjne zajęcie, polegające głównie na wymyślaniu coraz ładniejszych lusterek czy zderzaków.
Zacząłem bardziej interesować się tym, co może zrewolucjonizować transport, czyli np. technologie jazdy autonomicznej, transport miejski czy np. kapsuły Hyperloop. Uważam, że są to dziedziny technologii na miarę naszych czasów.
W teamie razem z Julią Górecką i Markiem Pawłowiczem stworzyłeś Maćku projekt nowoczesnego pojazdu kapsuły o nazwie HAIBU łączącego w sobie funkcję transportową i mieszkalną. Na początku był to projekt semestralny, który powstawał w Pracowni Marketingowego Projektowania Produktu na krakowskiej ASP u prof. Marka Liskiewicza, potem zaczęliście go rozwijać sami, niezależnie. Ostatecznie zakwalifikowaliście się do konkursu Valeo Innovation Challenge, potem do półfinału, finału i… zwyciężyliście w tym prestiżowym konkursie w kategorii „nowy sposób na użytkowanie pojazdu”! Pod koniec października zeszłego roku w Paryżu odebraliście wspaniałą nagrodę!
Jakie to uczucie pobić 1627 drużyn z całego świata?
MZ: Na pewno był to szok, bo nie mieliśmy tak dużego doświadczenia motoryzacyjnego jak większość drużyn biorąca udział w konkursie. W porównaniu do innych zgłoszeń, nasze było zdecydowanie najbardziej szalone. Mimo wszystko byliśmy pewni, że podeszliśmy do konkursu z pełnym zaangażowaniem i że nasz projekt odpowiada na istotne problemy ludzi mieszkających w miastach. Głównym kryterium oceny była innowacyjność i oryginalność, a tego akurat mieliśmy pod dostatkiem.
Jak długo powstawał ten projekt? Napotkaliście po drodze na jakieś problemy?
MZ: Ten projekt przez całe 7 miesięcy był dla nas sporym wyzwaniem. Przede wszystkim musieliśmy chodzić na studia, co zajmowało sporą część czasu. Rozwijaliśmy też wspólny start-up, który wypełniał resztę wolnego czasu. Pracę nad konkursem musieliśmy dodać kosztem snu i zdrowego rozsądku. Gdyby nie wiele świetnych ludzi, którzy nam pomagali, byłoby bardzo ciężko osiągnąć zamierzony efekt.
Wzornictwo produktowe przeżywa teraz w Polsce swój rozkwit. Jak oceniasz projekty swoich młodych kolegów i koleżanek z branży?
MZ: Młodzi projektanci w Polsce mają naprawdę masę dobrych pomysłów i to na światowym poziomie. Warto pokazywać te projekty światu i nie chować ich do szuflady.
Kto jest dla Ciebie autorytetem w dziedzinie projektowania / designu?
MZ: Jestem oddanym fanem Elona Muska. Kieruje na raz trzema firmami, w której jedna planuje wysłać ludzi na Marsa, druga produkuje rewolucyjne samochody a trzecia wierci tunele w ziemi aby wyeliminować korki na ulicy. Mimo, że nie jest stricte projektantem, to inicjuje powstawanie rzeczy które znacząco wpływają na nasze codzienne życie. Jest on chodzącym przykładem na to że jeżeli się ciężko pracuje, można spełnić nie tylko jedno, ale nawet kilka marzeń na raz.
Twoi rodzice są artystami, mama malarką a tata scenografem filmowym. Jak duży wpływ mieli na Ciebie? Czy nadal wspierają Cię w artystycznych działaniach?
MZ: Od rodziców z pewnością odziedziczyłem kreatywność, głowę pełną oryginalnych pomysłów. Znajdowali mi zlecenia, dzięki którym wcześnie zacząłem projektować. Rodzice zawsze trzymali kciuki, ale dawali mi na tyle luzu, że mogłem sam zdecydować co chcę robić w przyszłości.
Z pewnością nagroda w konkursie Valeo Innovation Challenge pozwoli Ci się dalej rozwijać artystycznie. Jakie masz zawodowe plany na przyszłość?
MZ: Mam wiele pomysłów, ale na razie cel numer 1 to skończenie studiów. Na pewno będę blisko wszystkiego, co jest związane z transportem oraz z ochroną środowiska naturalnego.
Czy chcesz otworzyć w przyszłości swoje własne studio projektowe?
MZ: Jest to jak najbardziej realne. Wiem jednak, że założenie własnego studia to duże wyzwanie, więc na razie skupiam się na zbieraniu doświadczenia. Jeżeli coś powstanie to na pewno dam znać 🙂
Gdzie napełniasz akumulatory do dalszej pracy twórczej?
MZ: Preferuję aktywny wypoczynek, np. wyczynową jazdę na rowerze w lesie. Las to bardzo dobre miejsce na „naładowanie baterii”.
Czego możemy Ci życzyć oprócz spełnienia planów zawodowych?
MZ: Zdrowia, szczęścia i zawsze świeżych pomysłów.
Życzymy Ci tego, jak również powodzenia na studiach!
Wywiad z Maciejem Zawieruchą zarejestrowany w lipcu 2018 r.
Rozmawiała: Joanna Zawierucha-Gomułka / RZECZY PIĘKNE
Zdjęcia udostępnione dzięki uprzejmości artysty. Zobacz fotoreportaż >
HAIBU
Koncepcja pojazdu do miast przyszłości
Comments: no replies