Garncarstwo to jedno z najstarszych rzemiosł, które przez wieki towarzyszyło codzienności człowieka. Dziś, w dobie masowej produkcji i cyfrowej rewolucji, ta tradycyjna sztuka rękodzielnicza stopniowo zanika, ustępując miejsca przemysłowej produkcji ceramicznej. Rozmawiamy z Dorotą Koubą – garncarką, reprezentującą nurt tzw. Nowej Fali, która nie tylko pielęgnuje to wyjątkowe dziedzictwo, ale również z pasją przekazuje jego wartość kolejnym pokoleniom. Odsłania przed nami tajemnice swojego warsztatu i opowiada, jak twórczość może stać się drogą do życia w zgodzie ze sobą – i z naturą. Zapraszamy do świata, w którym kultura i tradycja splatają się z żywiołem ognia i ziemi.

Spotkanie z graficzką Martą Wakułą-Mac, która mieszka i tworzy w Krakowie. Artystka jest absolwentką Instytutu Sztuki Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie i członkiem Irlandzkiego Stowarzyszenia Grafików Graphic Studio Dublin od 2004. Marta opowiada o swoich doświadczeniach artystycznych, podróży do Irlandii i edukacji w Graphic Studio Dublin, o procesie twórczym, oraz pracy z dziećmi i młodzieżą w Nowohuckim Centrum Kultury.

Setki drobnych koralików, cierpliwość i serce włożone w pracę – tak powstaje krywulka komaniecka, regionalna odmiana tradycyjnego naszyjnika z drobnych koralików, charakterystycznego dla kultury Łemków, która zachwyca precyzją i symboliką. Nazwa „komaniecka” wywodzi się od Komańczy, miejscowości na Podkarpaciu, która była ważnym ośrodkiem życia łemkowskiego i gdzie takie krywulki były szczególnie popularne. Anna Dobrowolska od kilkudziesięciu lat z pasją oddaje się tej sztuce, pielęgnując dziedzictwo swoich przodków.

Rozmowa z rzeźbiarzem i malarzem Maciejem Pęcakiem, który mieszka i tworzy w Krakowie. „Bunt jest konieczny. To siła napędowa w twórczości” – mówi artysta. Motywy przewodnie w jego sztuce to natura, człowiek i miasto. Maciej Pęcak jest również autorem rzeźb pomnikowych i sakralnych m.in. w Hłomczy, Sanoku, Krakowie i Jaśle.

Szopki w pewnym sensie są kroniką Krakowa i kroniką Polski, przy czym widać to dopiero wtedy, kiedy ma się tych szopek więcej. Jeżeli jest jakieś wydarzenie w danym roku, jakaś ważna rocznica, to echa tych wydarzeń pojawiają się w szopkach: np. stulecie odzyskania niepodległości, tragedia smoleńska czy wpisanie szopkarstwa na listę UNESCO. Szopka żyje razem z Krakowem - mówią mistrzowie sztuki szopkarskiej – Renata i Marek Markowscy.